Nowy rząd a CPK. Poznaliśmy nowego ministra infrastruktury
- Przyszłość CPK rozstrzygnie się w sposób transparentny. Pan minister Klimczak i pełnomocnik rządu ds. CPK w sposób otwarty, czytelny, bez dziwnych decyzji, na oczach wszystkich Polek i Polaków, zdecydują, jaka jest przyszłość CPK i będą w tym uczestniczyli wybitni i bezstronni eksperci. Będzie to projekt, który będzie służył w sposób racjonalny Polsce, Polkom i Polakom, a nie chorym ambicjom jakiegoś polityka, który chciał sobie zbudować kolejny pomnik, tak jak służą i będą dalej służyły polskie regionalne lotniska, które budowaliśmy tak intensywnie- powiedział Donald Tusk, nowy premier rządu RP.
- Chcę zapewnić jeszcze raz tych, którzy czuli się terroryzowani. Ja byłem wiele razy w tych miejscach. Byłem tam, oni płakali. Wiecie, co czuli ludzie, którzy będą musieli się wyprowadzić, zostaną wywłaszczeni? To są setki ludzi w kraju. Prawie wszędzie, gdzie byłem w Polsce, spotykałem ludzi, którzy mówili 'oni chcą nas wywłaszczyć, nie mówią za ile, nie mówią po co. Niezależnie od tego, jakie decyzje podejmiemy, ludzie nie będą z tego powodu płakać
- Ten projekt tak wiele pieniędzy pochłonął, że nie ma mowy o tym, że będzie skasowany. Pytanie, w jakim formacie będzie kontynuowany
- powiedział Dariusz Klimczak, przyszły minister infrastruktury.
Wypowiedzi przyszłego ministra infrastruktury i nowego Premiera mogą dać nadzieję obrońcom projektu CPK. Są o wiele bardziej stonowane i nie tylko nie zapowiadają jednoznacznego zrezygnowania z inwestycji, co wręcz wydają się zakładać możliwość kontynuowania prac w zmienionym i zweryfikowanym kształcie. Nie znamy na razie nazwiska nowego rządowego pełnomocnika ds. CPK, ani ekspertów, od których opinii będzie należeć przyszłość inwestycji, więc nie wiadomo jaką decyzję ostatecznie podejmie nowy rząd, ale szansę na realizacje Centralnego Portu Komunikacyjnego w zmienionym stopniu zdają się rosnąć, nawet jeśli powstać miałby jedynie komponent kolejowy inwestycji lub wielkość i przepustowość przyszłego lotniska miałyby zostać znacznie zmniejszone. Na pewno większy nacisk zostanie położony na los dzisiejszych
mieszkańców terenów, na których powstać miałoby przyszłe lotnisko.