Rząd Belgii chce wspomagać kolej nakładając podatki na lotnictwo
Belgijski rząd chciałby, aby kraje europejskie nałożyły podatki na paliwo i bilety lotnicze. Chce tym samym promować bardziej ekologiczne środki transportu.
Reklama
Pomysł Belgów dotyczący opodatkowania transportu lotniczego na poziomie całej Unii Europejskiej. Temat ten ma być poruszony podczas najbliższego posiedzenia Rady Ministrów Środowiska krajów członkowskich Unii Europejskiej. Podatki miałyby być nałożone przede wszystkim na paliwo lotnicze, które jest na tę chwilę jest z nich zwolnione, a także nałożenia VAT-u na bilety lotnicze. Głównym pomysłodawcą tej inicjatywy jest minister środowiska Regionu Flamandzkiego Koen van den Heuvel. Chce on by kraje Unii Europejskiej wprowadziły "uczciwe i sprawiedliwe ramy cenowe dla lotnictwa w świetle jego wpływu na środowisko". Jak podkreślają przedstawiciele belgijskiego rządu, na środki transportu, które są bardziej ekologiczne od lotnictwa, w tym kolej, są nałożone wyższe podatki, aniżeli na lotnictwo.
Pomysły dotyczące zniechęcenia ludzi i zachęcenia ich do korzystania z bardziej ekologicznych środków transportu, takich jak kolej przewija już od wielu lat, a wszelkie podejmowane próby nie zawsze kończą się powodzeniem, czego przykładem może być próba zlikwidowania najkrótszej trasy oferowanej przez Lufthansę na rzecz połączenia autokarowego, o czym pisaliśmy w artykule Autobus zamiast samolotu na najkrótszej trasie Lufthansy. Ponadto szerokim echem odbił się również szczyt klimatyczny w Glasgow z 2021 roku, kiedy to uczestnicy szczytu w celu omówienia kwestii związanych z ochroną środowiska i ograniczeniem emisji dwutlenku węgla, przybyli do Glasgow prywatnymi samolotami, których łącznie było 400 i które według szacunków wyemitowały około 13 tys. ton dwutlenku węgla. Dla wielu jest to oczywisty podwójny standard świadczący o tym, że podejmowane na szczytach klimatycznych decyzje nie mają nic wspólnego z działaniami na rzecz środowiska.